Ewolucja orzecznictwa sądowego w sprawach kredytów frankowych dotarła do momentu, w którym zdecydowana większość wyroków jest korzystna dla kredytobiorców. Z tego względu najlepszym sposobem dochodzenia roszczeń wynikających z wadliwych umów kredytowych jest skierowanie sprawy do sądu.
W tym celu najlepiej udać się po pomoc do radcy prawnego lub adwokata. Na rynku istnieje obecnie wiele spółek lub fundacji, które są tylko pośrednikami w świadczeniu usług prawniczych. Podmioty te nie wykonują zawodu zaufania publicznego oraz nie obowiązuje ich kodeks etyki radcy prawnego lub adwokata. Doświadczenie podpowiada, że nic nie zastąpi bezpośredniego kontaktu z zawodowym pełnomocnikiem, który osobiście będzie prowadził twoją sprawę. Złożenie pozwu powinno być poprzedzone rozmową z klientem, dokładną analizą umowy kredytu, regulaminu, aneksów, sposobu wykonywania umowy, sposobu spłaty kredytu. Każda okoliczność może mieć znaczenie w procesie. Pełnomocnik powinien wyjaśnić jakiej kwoty będzie dotyczyć spór, jak będzie przebiegało postępowanie oraz jakie konsekwencje będzie miał wyrok w sprawie.
Reklamacja do banku lub Rzecznika Finansowego. A może ugoda?
Praktyka pokazuje, że próby dochodzenia zwrotu nadpłaconych rat, unieważnienia umowy lub zwrotu składki ubezpieczenia niskiego wkładu w formie reklamacji składanych do banku są bezskuteczne. Również wszczynanie postępowań mediacyjnych przed Rzecznikiem Finansowym nie daje oczekiwanych efektów. Banki po prostu dobrowolnie niczego nam nie zwrócą. Propozycje ugodowe składane przez banki do KNF – lecz nie proponowane klientom – zakładają rozliczanie kredytu w oparciu o kurs średni NBP, ewentualnie przewalutowanie kredytu na złotówki i zastosowanie oprocentowania według wskaźnika WIBOR. Nawet najkorzystniejsza ugoda nie będzie tak opłacalna, jak wygranie sprawy w sądzie.
Koszty procesu sądowego
Koszty procesu sądowego obejmują opłatę sądową w wysokości jednego tysiąca złotych oraz wynagrodzenie pełnomocnika ustalane indywidualnie. W trakcie postępowania może pojawić się również konieczność uiszczenia zaliczki na poczet wynagrodzenia biegłego. Z reguły jest to ok. 1500 – 2000 zł. Opłata sądowa oraz ewentualne zaliczki są zwracane przez bank w przypadku wygrania sprawy. W takiej sytuacji sąd zasądza na rzecz kredytobiorcy również zryczałtowaną stawkę kosztu ustanowienia pełnomocnika. Wysokość stawki uzależniona jest od wysokości żądanej przez klienta kwoty. Po zapadnięciu wyroku w pierwszej instancji, strona niezadowolona z wyniku postępowania uprawniona jest do wniesienia apelacji. Sąd drugiej instancji ponownie bada sprawę i wydaje odrębny wyrok. Powództwo wytaczane jest przed sąd właściwy według miejsca zamieszkania kredytobiorcy lub według siedziby banku.
Zestawienie ryzyka poniesienia kosztów procesu z możliwymi do osiągnięcia korzyściami wynikającymi z wygranej (na którą szanse określane są obecnie na poziomie 90%) wypada na korzyść wniesienia pozwu przeciwko bankowi.